20 kwietnia 2013

Trzydzieści pięć.

 Obudziłam się bardzo szybko ponieważ śnił mi się koszmar. Ludzie którym uciekłam, szukali mnie i znaleźli. To było potworne. Wstałam i od razu podeszłam do okna. Jasne słoneczko wychodziło zza chmur. Rozejrzałam się po okolicy, konie dumnie stąpały po zmarzniętej ziemi spowodowanej przymrozkiem minionej nocy. Rosa spływała po liściach, ludzie mozolnie otwierali okna. Również otworzyłam balkon. Nagle huk rozległ się głuchym echem po całej okolicy. Spojrzałam niepewnie przez okno. Czekaj co? Mogę przysięgnąć na Boga, że widziałam Quinna... Może mi się przewidziało? Nie zaprzątając sobie tym głowy wzięłam zestaw ubrań oraz kosmetyki [LINK] i skierowałam się do łazienki.   
 Wyszczotkowałam zęby i zeszłam pewnym krokiem na dół do kuchni gdzie babcia od samego rana przygotowywała mi ciasto na podróż, chociaż mówiłam jej by nie przejmowała się tym aż tak bardzo. 
- Dzień dobry babciu! Mmm, jak pachnie. - zaciągnęłam się zapachem wanilii oraz mięty. 
- Dzień dobry, dzień dobry. - powiedziała. 
- Gdzie dziadek? - zapytałam pośpiesznie. 
- Poszedł dać koniom wody. 
- Aaa. - mruknęłam i wyciągnęłam telefon który automatycznie gdy tylko go wyciągnęłam spadł mi na kafelkową podłogę rozbijając ekran na tuzin małych szkiełek. 
- Cholera! - wrzasnęłam
- Oj córuniu! Masz jeszcze czas, zdążyć nowy sobie kupić! - usłyszałam gdy sprzątałam roztłóczone szkło
- Ach tak... więc ja już pójdę. - westchnęłam

Wzięłam plecaczek spakowałam do niego pare niezbędnych rzeczy i tak jak mówiłam wyszłam z domu. Idąc na peron przemyślałam pare faktów;
- jadę do Irlandii
- zapewne go spotkam
- rozbiłam telefon
- (chyba) widziałam Quinna
A co jeśli mnie znaleźli? A co jeśli znów będę w ich niewoli? W ich szponach...

 Czas akcji; ok godz. 12;30
 Miejsce; Centrum Handlowe w Warszawie
 Osoby towarzyszące; brak
Wybrałam telefon lecz tym razem Iphone5;

Z racji togo, że nie miałam nikogo numeru na nic sie nie zdał. 
 Wracając pociągiem siedziałam w ciszy na jednych z podartych siedzeń przyglądając się ludziom. Mój wzrok przykuła jedna osoba która była ubrana cała na czarno. Może i jest to troche dziwne lecz nie mogłam odciągnąć od niego oczu. 
  
Pociąg staje nieznajomy wsiada.

 Popatrzyłam jeszcze chwilę w tamtym kierunku. Odwrócił się. To nie możliwe. A jednak. Quinn staną i się na mnie patrzył. 

Telefon wibrujący mi w kieszeni.
 Spojrzałam na ekran; Numer zastrzeżony. 
 Otworzyłam wiadomość; Sarah I'm sorry but I had to tell them where you are.
You are in danger.
In Ireland, your suffering will end.
(Sarah przepraszam ale musiałem im powiedzieć gdzie jesteś. 
Jesteś w niebezpieczeństwie. 
W Irlandii zakończą się twe męki.)

Co? Nic nie rozumiem... 

    Weszłam do swojego pokoju w celu przebrania się i spakowania ubrań... za 3 godz już mnie tu nie będzie...
*** 
Wiem, że krótki lecz historia sama się nie nauczy -.-
Nie przewiduję za szybko następnego rozdziału nic nie obiecuje ponieważ jakoś mi to nie wychodzi -.-. 
CZYTASZ? KOMENTUJ! ;3

7 komentarzy:

✘ pure heroine ✘ pisze...

Opowiadanie o Niallu.
[SPAM]
Historia jest o szesnastoletniej Chanel Styles, która została pokrzywdzona przez los.Kiedy była mała, jej jedynym przyjacielem był brat, Harry.Ona potrzebowała go...On jej...Pewnego dnia, Harry postanowił wyjechać wraz ze swoim ojcem do Londynu, aby spełniać swoje marzenia.Zostawił ją samą, zagubioną w tym wszystkim.Codziennie błagała boga na kolanach, aby Harry wrócił i wszystko było jak dawniej.Jednak on nie wracał...Powoli traciła nadzieję. Zaczęły się problemy...Jej świat nagle przyśpiesza, kiedy zostaje zmuszona, aby przeprowadzić się do swojego znienawidzonego brata i jego kolegi z zespołu.Po pewnym czasie wszystko się komplikuje.Chcesz wiedzieć co będzie dalej? Zapraszam na: loveme-likeyou-do.blogspot.com/
Dalej nie przekonana ? Obejrzyj zwiastun:
http://www.youtube.com/watch?v=QObcS4vIglI&feature=youtu.be

Unknown pisze...

Niestety sama się nie nauczy :C
Świetny rozdział! Zajebisty!

Unknown pisze...

Warto było czekać na rozdział. Niesamowity *-* czekam na kolejny i powodzenia na historii.

Brxxks pisze...

O boooosz! Co jest?! Niall weź się, no.. no nie wiem, ale o co chodzi ? ^^ Dobra. Złączmy fakty: Rozbiła telefon (+200 punktów), spotka Nailla (Oh yeeaaaaah <3 +300 punktów), i ktoś chcę jej coś zrobić (-10000000 punktów) nie fajnie.. :D
Genialny rozdział. Czekam na następny i zapraszam na dwie nowe części do mnie ;) --------> http://love-dreams-live.blogspot.com/

Gatka xx pisze...

Fajny rozdział czekam na NN ;P Zapraszam do mnie
1d-my-life-opowiadanie.blogspot.com
horan-and-smith.blogspot.com

Yeaaah ;3 pisze...

Super Ola nareszcie! Podoba mi sie ;3

MagicGirl pisze...

Świetne! Kiedy następy? ^^