8 lutego 2013

Piętnaście

*Dokończenie*
- Twoja mama... nie żyje. - usłyszałam załamujący się głos w słuchawce. 
- Że co?! - wydarłam się zsuwając na drzwiach prosto na podłogę i płacząc.

- Była zakażona i możliwe, że Twoja siostra i tata też są więc lekarze powiedzieli, że lepiej jak zostaniesz tam gdzie teraz jesteś czyli w Londynie. Przykro mi. - usłyszałam, że chce coś jeszcze powiedzieć lecz ja powiedziałam cichutkie " Przepraszam " i się rozłączyłam. Jak to?! Jak to do cholery jest możliwe?! Karen wychodząc z kuchni a raczej wybiegając, szybkim krokiem podeszła do mnie i przytuliła. Pomogła wstać i skierowałyśmy się na górę. Na moje nie szczęście Niall właśnie schodził na duł i się minęliśmy. 
- Sa.. - zaczął niepewnie - co się stało? - przytulił mnie.
- Moja mama - powiedziałam przez łzy. - Nie żyje i możliwe, że siostra i tata też umrą. - dokończyłam. 
- O Boże. - zeszkliły mu się oczy. Wziął mnie na ręce podziękował Karen i zaniósł do pokoju tam delikatnie ułożył na łóżku i położył się koło mnie kładąc rękę na mojej talii. Zasnęłam.

SEN: 
Byłam w jakimś domu bardzo mi znanym. Chodziłam i rozmyślałam skąd ja go znam. Weszłam na górę. Zaraz, czekaj wiem skąd go znam! To przecież tutaj się wychowywałam, lecz nigdy nie było tutaj tak ponuro, zimno i ciemno. Zwykle ten dom emanował dobrą energią i ciepłem. Teraz nie. Weszłam do pokoju moich rodziców a tam ktoś leżał. Podeszłam od tyłu i wydawało mi się, że to moja matka. Moja nieżyjąca matka. Dotknęłam jej, była zimna jak lód. Wybiegłam płacząc z domu lecąc wprost w objęcia Maćka. Mojego byłego chłopaka teraz najlepszego przyjaciela. 
- Sa - przytulił mnie. A ja tylko spojrzałam mu w oczy i bezwładnie go pocałowałam. Jego usta smakowały tak jak zawsze. Najsłodsze rzeczy jakie mogły by być z nutą cytryny. Całowaliśmy się namiętnie lecz coś nagle nam przerwało. Nagłe buchnięcie ciepła od strony domu. Odwróciłam się a tam, zamiast pięknego chociaż ponurego domu zostałam wielką konstrukcję palącego się budynku. Krzyknęłam i chciałam pobiec po moją, chociaż nieżyjącą rodzicielkę. Nie udało mi się to Maciek trzymał mnie mocno. Wziął mnie na ręce i zaczął biec, wyrywałam mu się ale mi się nie udawało. Biegliśmy tak może jeszcze z 15 min aż wreszcie stanęliśmy. Patrzeliśmy na to wszystko z wysokiej góry. Wszędzie pełno strażaków. Wozów z wodą i jedno wielkie skupisko ognia jakby ten ogień jeszcze bardziej przybierał na sile. Wtuliłaś się w chłopaka plamiąc mu bluzkę. A ten powiedział trzy słowa: " Tęskniłem, Kocham Cię " .
Obudziłam się z krzykiem budząc przy tym Nialla. Była godzina 04:12. Znów ta przeklęta 04:12. 
- Csii - starał się mnie uspokoić przytulając do siebie - jestem przy Tobie. 
- Niall ja nie mogę. - odpowiedziałam cichym łamiącym się głosem. 
- Wszystko będzie dobrze. 
- Idę sie umyć - powiedziałam i skierowałam się chwiejnym krokiem do łazienki. Zapomniałam o ubraniach więc się cofnęłam  do garderoby i zauważyłam, że drzwi od pokoju są otwarte a chłopaka w łóżku nie ma. Na pewno poszedł coś zjeść. Wybrałam odpowiednie rzeczy i skierowałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i osuszyłam sie za pomocą ręcznika, po tych czynnościach zaczęłam się ubierać. Po ubraniu i umalowaniu zrobiłam jakoś włosy i spojrzałam w lustro.  "Jestem bardzo podobna do mamy"- pomyślałam i znów moje już podpuchnięte oczy od płaczu zalała ciepła słona ciecz. Wytarłam szybko spływającą zabarwianą na czaro kropelkę i wyszłam z pomieszczenia. Wzięłam telefon do ręki i w tym samym czasie poczułam jak wibruje. Na wyświetlaczu " New message from Niall " a w wiadomości : " Zejdź na duł musisz zobaczyć coś koniecznie szybko u góry raczek bezpieczna nie jesteś! " . I usłyszałam brzdęk tłuczonego szkła odwróciłam się a tam w oknie stały.....
-------------------------------------------------------------------
Co stało? Dowiecie się za pare dni. :'D 
Wasza mądra Ola dostała 6- ze spr z przyrody! :D 
CZYTASZ-KOMENTUJESZ. 

5 komentarzy:

saxax pisze...

ŚWIETNY *.*
Weź mi powiedz noo....

Unknown pisze...

A ja wiem kto tam będzie stał ! XD Domyślam się !
Świetny ! < 3

Unknown pisze...

Jo bo ci powiedziałam! xD

Unknown pisze...

O ja rozdział jak zwykle rewelacyjny *.* Dziewczyno, dodawaj szybko nowy rozdział : ) A przy okazji zapraszam na mojego bloga z tekstami moich piosenek :)

Anonimowy pisze...

super. No co tam stało???????????